sobota, 29 marca 2014

Wielkanocne ozdoby....

Witam serdecznie :)

W tym roku naszło mnie jak nigdy wcześniej na wielkanocne ozdoby, wiem, wiem, że to jeszcze trzy tygodnie ale nie mogłam się powstrzymać :)
Myślałam, że tylko ja jestem taka durna, ale kilka dni temu po rozmowie z sąsiadka stwierdziłam, że  także Ją natchnęła "wena twórcza" na Wielkanocne przystrajanie domu :)
Od zawsze marzyłam o domu na plaży i może przez to mój dom wygląda jak letni domek chociaż do morza mam jakieś 10-15 minut samochodem. Zainspirowana kolorami morza udekorowałam mój dom na Wielkanoc właśnie w takich barwach. Dekoracje świąteczne jakie można znaleźć w sklepach są takie " mega kolorowe", więc postanowiłam, że sama coś zrobię. Ubzdurałam, że chcę królika/zająca z "porcelany" w kolorze białym i co niespodziana nigdzie nie udało mi się go znaleźć.Oczywiście są ale takie dziecinne, ale nie poddaję się w poszukiwaniach. Obejrzyjcie zdjęcia może Was coś zainspiruje :)




















Na pewno kilka dni przed Wielkanocą ( w tym roku Wielkanoc w Grecji jest w tym samym czasie co w Polsce) pojawią się kwiaty może białe tulipany lub hiacynty.
a tu możecie zobaczyć mój zapęd do marynistycznego stylu , chociaż ten styl kojarzy mi się bardziej z białymi, czerwonymi i granatowymi kolorami, ale co tam jak zwał tak zwał......




- lampion zrobiony z puszki po pomidorach -



- domek z kawałków drewna znalezionego na plaży -


-i znowu drewno z morza -



- do znudzenia, drewno z morza :) -



Ostatnio na plaży znalazłam kilka naturalnych gąbek i pumeks ale o tym następny post. Wiem,że czekacie na zdjęcia krzesła z postu "krzesło a'la Ludwik" nie zapomniałam ale jest ono ciągle u tapicera ( szlak mnie trafił jak się dowiedziałam, że tapicer nie ma czasu).
Życzę Wam miłego popołudnia :) 

poniedziałek, 24 marca 2014

Iraklion - Heraklion

Dobry wieczór wszystkim, którzy jeszcze nie śpią

Dzisiejszy dzień nie należał do szczególnie ciepłych, niby słońce świeciło (było okolo 18 stopni) ale ta wilgotność powietrza potrafi mnie dobić, ale co tam wybrałam się do miasta zrobić kilka zdjęć dla Was aby pokazać Wam miasto, w którym mieszkam - Iraklion (Heraklion)

kościół Św.Minasa

cukiernia i piekarnia -  mają tu najlepsze słodkości :)


 stary port w Heraklionie (port Wenecki)













Po powrocie do domu moje dłonie, stopy i  nos ( czerwony z zimna) były jak kostki lodu. Wiem brzmi absurdalnie. Pierwszą zimę jaką spędziłam na Krecie czułam się jak ciepłą wiosną w Polsce, ale po kilku latach organizm  przyzwyczaja się do wysokich temperatur. 
Mimo wszystko wolę Kreteńskie zimy od Polskich ale bardzo tęsknię za polską wiosną. 
Dość rozprawiania o pogodzie to miał być wpis na dobranoc a ja Was zanudzam marudzeniem o pogodzie, dobrej nocy i kolorowych snów :) tym którzy dali radę przeczytać do końca.

sobota, 22 marca 2014

Doniczkowe szaleństwo

Witam serdecznie

Chciałaby podziękować wszystkim dziewczynom za bardzo miłe komentarze, fajnie jest przeczytać, że Ktoś docenia waszą pracę. Dziękuję bardzo, jestem prze szczęśliwa - mi dużo do szczęścia nie trzeba :)

Trzy dni temu naszło mnie  na upiększenie zwykłych glinianych doniczek. Nie pasowały one do mojej wizji tarasu. Jako, że wena twórcza ogarnęła mną całkowicie, hurtowo powstały nowe doniczki.
Trochę malowania, trochę metody decoupage i oto one....






Która według Was jest najładniejsza, ja mam swoją faworytkę ale jestem ciekawa Waszych opinii.
a tak wyglądają wszystkie razem ustawione w docelowym miejscu :)






Ciesze się bardzo bo w końcu zrobiło się ciepło i moje doniczkowe kwiaty zaczęły powoli rozkwitać....



ale najbardziej rozpiera mnie duma, że moja kamelia zawiązała pąki 

przy okazji robienia doniczek zrobiłam dwa klosze z siatki hodowlanej ( tak to chyba się nazywa)


w środku wstawiłam bluszcz i mam nadzieję, że jak się rozrośnie to klosz będzie wyglądał o wiele ładniej


i jeszcze kilka fotek z ogrodu





Za ogród jeszcze się nie wzięłam, chciałaby coś zmienić ale nie bardzo wiem co. Latem jest bardzo trudno na Krecie utrzymać ogród przy życiu, jedyna roślina, która sobie dobrze radzi latem bez ciągłego podlewania to kaktusy, za którym średnio przepadam. Zobaczymy może ogrodowa wena zawita do mnie :)  

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam ale przyszła wiosna i czuję przypływ energii, a jaką wy macie pogodę?
 Życzę Wam miłego weekendu :)